ARCHITEKTURA UŻYTECZNOŚCI PUBLICZNEJ

W tym artykule znajdziesz takie tematy jak:

  • Podróże małe i duże, czyli architektura transportu publicznego
  • Włoska szkoła życia, czyli jak architektura sprzyja przyswajaniu wiedzy
  • Budowanie zabawy w Wenecji czyli wystawa Biennale

1. Podróże małe i duże, czyli architektura transportu publicznego

Większość ludzi zajętych pracą i obowiązkami nie przykłada wagi do wyglądu miejsc, z których podróżują, jednak czasami warto zwrócić uwagę na piękno, które sobą prezentują. Wybraliśmy trzy szczególnie warte zobaczenia obiekty transportu publicznego.

Port lotniczy Marco Polo w Wenecji jest położony 12 km od centrum miasta. Jest punktem odniesienia dla lotnictwa cywilnego we Włoszech, rozwinięty pod względem ruchu długodystansowego i dziś stanowi jedną z trzech włoskich bram międzykontynentalnych.

 Lotnisko Marco Polo zostało zbudowane w roku 1960, ale jest odnawiane raz na kilka lat. Jest to najbardziej prestiżowe i nowoczesne lotnisko na nizinie weneckiej.  Niezwykły szklany dach nad wejściem na terminal lotniczy przypomina tradycję dmuchania szkła weneckiego. Złożona geometria dachu pomaga podróżnym odnaleźć się w hali odbiorczej. Oprócz tego na parterze znajduje się odbijający basen z wodą, gdzie naturalne światło zalewa wszystkie otaczające przestrzenie.

Zdjęcie startującego samolotu

Port w Trieście jest położony nad Morzem Adriatyckim we Włoszech. Za wzór posłużył system Lagerhäuser portów północnoeuropejskich. Projekt zaprojektował francuski inżynier Paulin Talabot . Port jest podzielony na 5 różnych Wolnych Obszarów, z których 3 zostały przeznaczone na działalność komercyjną, a pozostałe 2 do działalności przemysłowej.

Cechy architektoniczne tych monumentalnych budynków tkwią w pionowych i poziomych liniach wzdłuż fasad.W czasie budowy dekorację osiągnięto dzięki zastosowaniu różnych materiałów wykończeniowych oraz pracy mistrzó dekoratorów i kamieniarzy. Każdy budynek jest przykładem architektury technicznej końca XIX wieku.

 

 

Stacja kolejowa Santa Lucia jest zlokalizowana w Wenecji nad Canale Grande. Została zbudowana w latach 30. XX wieku. Posiada 8 peronów i zalicza się do 13 najważniejszych włoskich dworców. Santa Lucia połączona jest ze stacją Venezia Mestre 4-kilometrowym mostem.

Sama stacja ma niewielką wysokość, ale dość dużą szerokość. Fasadę stacji urozmaicają weneckie lwy umieszczone na flankach budynku. Stację Santa Lucia charakteryzuje bardzo proste, symetryczne, ostre i wytrzymałe konstrukcje, które umożliwiają zidentyfikowanie historycznej osi czasu. 

 

2. Włoska szkoła życia, czyli jak architektura sprzyja przyswajaniu wiedzy

Nizina wenecka to stolica nauki wielu młodych ludzi, zarówno Włochów jak i innych narodowości. Edukacja najmłodszych pokoleń to podstawa działania państwa, fundament do budowy społeczeństwa i przyszłość narodu. Aby nauka była skuteczna niezbędne są odpowiednie warunki do pracy, architektura szkół powinna wspierać a nawet ułatwiać rozwój osobisty.  

W czasie naszego pobytu w Udine, wielokrotnie odwiedziliśmy Scuola Primaria Paritaria Bearzi- salezjańską szkołę podstawową połączoną z technikum. Budynek  funkcjonuje od czasów II wojny światowej i do dziś jest w pełni użytkowany. Uczniowie maja do dyspozycji wiele w pełni wyposażonych sal lekcyjnych a także dwa boiska. Starsi uczniowie mogą rozwijać pasje techniczne, związane głównie z mechaniką i informatyką w przeznaczonych do tego miejscach. Kluczową częścią szkoły jest również duża, wspólna stołówka.  

 


Udine umożliwia rozwój także studentom, między innymi w Uniwersytecie Udine. Uczelnia zajmuje 559 miejsce na świecie i 30 we Włoszech. W XVII wieku w miejscu głównej części szkoły stał klasztor świętej Klary z Asyżu, który kilkakrotnie zmieniając zastosowanie został zniszczony podczas 1 wojny światowej i przekształcony w fortece wiedzy. Studenci mogą się tu uczyć zarówno w języku włoskim jak i friulińskim. Budynek jest wyposażony w liczne sale do nauki, oraz pokoje komputerowe.  

3. Budowanie zabawy w Wenecji czyli wystawa Biennale

Podczas naszego pobytu we Włoszech mieliśmy okazję zobaczyć jedną z najbardziej znanych na  świecie wystaw sztuki, mianowicie Biennale. Każde państwo miało szansę za pomocą sztuki wyrazić charakter swojej ojczyzny. Podczas zwiedzania przechodząc z pawilonu do pawilonu wkracza się w inną rzeczywistość i inaczej patrzy się na ściany, które różnią się jedynie tym, co zawarł w nich artysta z konkretnego kraju i tym co chciał nam przekazać. 

Galeria znajduje się w jednym z weneckich parków położonych niedaleko portu, co dodaje klimat temu miejscu oraz pozwala na lepszą i dokładniejszą interpretację dzieł. Po wejściu widzimy mapę, która pozwala zorientować się o położeniu obiektów, które nas szczególnie interesują a także pozwala  na zapoznanie się z infrastrukturą i znacznie ułatwić zwiedzanie. 

 

Po wejściu patrząc w lewo naszym oczom ukazuje się pawilon hiszpański, który na pewno zapadnie nam w pamięć, ponieważ jest on inspirowany teraźniejszymi wydarzeniami politycznymi i zatargiem między Hiszpanią a jednym z jej regionów- Katalonią. Autor(Ignasi Aballi) w swoim dziele chciał zawrzeć swoje stanowisko i tak jak najlepiej potrafi, czyli sztuką dać bodziec odbiorcom do własnej interpretacji a także zrozumienia jego postawy. Na jego przykładzie możemy zrozumieć ideę tej galerii, jako miejsce do wyrażania swojego zdania i emocji bez żadnych konsekwencji. 

Jednym z najbardziej wartych do odwiedzenia pawilonem jest pawilon francuski, który w tym roku otrzymał wyróżnienie. Autorem tej wystawy jest Zineb Sedira, artysta pochodzący z Algierii. Stworzył on filmową instalację  „Les rêves n’ont pas de titre / Dreams have no titles” – hołd dla  filmu postkolonialnego.

Werdykt jury mówi, że Francję uhonorowano „w uznaniu i z wdzięczności za wieloletnią wymianę myśli i solidarność jako idei budowania wspólnot w diasporze. Za przyjrzenie się złożonej historii kina poza Zachodem i różnorodnym historiom oporu w tej twórczości”.

 

Następnym pawilonem, obok którego nie można przejść obojętnie jest pawilon polski. Autorką jest Małgorzata Mirgi-Tas. Po raz pierwszy w ponad 120-letniej historii weneckiego Biennale pawilon narodowy reprezentuje romska artystka. Wystawa Przeczarowując świat jest próbą odnalezienia miejsca romskiej społeczności w europejskiej historii sztuki. W swoich pracach – wielkoformatowych makatach – Mirga-Tas przedstawia symboliczne sceny zaczerpnięte z tradycji, ale też romską codzienność. W jednym z wywiadów artystka przyznała, że “Sztuką walczę z wykluczeniem”